- brak w sklepie
Dlaczego warto mieć nadzieję?
Kiedyś, będąc w Rzymie, przyszło mi obserwować niepowstrzymane wspinanie się na szczyty literatury religijnej pewnego duchownego, a do tego tak młodego, że wydawał się być prawie chłopcem. Przyjaciele radzili mu, by jeszcze nie zgłaszał swojej noweli do nagrody Nadal...
Kiedyś, będąc w Rzymie, przyszło mi obserwować niepowstrzymane wspinanie się na szczyty literatury religijnej pewnego duchownego, a do tego tak młodego, że wydawał się być prawie chłopcem. Przyjaciele radzili mu, by jeszcze nie zgłaszał swojej noweli do nagrody Nadal. W ten sposób nie będzie musiał doznawać przykrości przedwczesnego niepowodzenia. Nie posłuchał, zgłosił swe dzieło i... zdobył trofeum. Przyjaciele mówili mu, aby nie prezentował swych sonetów do nagrody Insula - nie będzie narażał się na porażkę. Ale i tym razem nie posłuchał, wysłał sonety i zdobył pierwsze miejsce...
Jose Luis Martin Descalzo był, jest i będzie swoistym fenomenem. Nie tylko z uwagi na poetycką siłę czy literacką jakość swego pióra, nie tylko ze względu na niespotykaną zdolność odbioru rzeczywistości czy umiejętność wyrażania myśli, ale także z powodu wytrwałej pracowitości. Jest pisarzem w pełnym tego słowa znaczeniu. Pisze jako kapłan, człowiek wiary, chrześcijanin, jako świadek, ale jak pisze! W służbie swego chrześcijańskiego świadectwa Jose Luis podejmuje wszelkie środki wyrazu wynalezione w ciągu długiej historii kultury, starożytnej i współczesnej: wiersz, nowelę, reportaż, kronikę, teatr, kino, radio, telewizję. Jego twórczość charakteryzuje wyborny język, niewiarygodne tło kulturalne, ujmujące i atrakcyjne podejście do czytelnika, przekonywające argumentowanie.
Brakowało mu jednej rzeczy, ale teraz już ją ma. Jego przenikliwe słowo zawsze wychodziło naprzeciw głębokim tajemnicom ludzkiego ducha, gdzie zamieszkuje ból i nadzieja. Moglibyśmy nawet myśleć, że z taką łatwością głosi potrzebę jedności z Chrystusem, gdyż sam nigdy nie doznał bolesnych smagnięć choroby. Ale i jego już dosięgły... A on? Wciąż taki sam, uśmiechnięty, niepowstrzymany i wspaniały, rozdający ze wzgórza swej osobistej Kalwarii powody, dlaczego warto mieć nadzieję... Dziękujemy, Jose Luis, dziękujemy.
Jose Maria Javierre
[z okładki]
Uwagi: podkreślenia w tekście od str. 10 do 33, 123-125.
Dane
- autor
- Jose Luis Martin Descalzo
- okładka
- miękka
- ISBN
- 8391338061
- wydawnictwo
- eSPe
- rok wydania
- 2000
- liczba stron
- 312
- numer wydania
- 1
- przekład
- Marzena Chrobak
- szerokość produktu
- 13,5
- wysokość produktu
- 20,5
- grubość produktu
- 1,8
- waga
- 0,4
- język
- polski
- stan
- bardzo dobry -
- zbiór
- BS/DH