• brak w sklepie

Moja Albinoczka, która potrafiła mocno kochać

Imię miała bardzo poważne: Albina. Koledzy w filmie mówili: Balbina. Dla mnie na co dzień była Alinką. Natomiast jej ojciec nazywał ją: Albinoczka. Kochałem to imię, ciepłe, wesołe, najlepiej pasowało do niej, właśnie taka ona była...

27,00 zł
Brak podatku
brak w sklepie

Imię miała bardzo poważne: Albina. Koledzy w filmie mówili: Balbina. Dla mnie na co dzień była Alinką. Natomiast jej ojciec nazywał ją: Albinoczka. Kochałem to imię, ciepłe, wesołe, najlepiej pasowało do niej, właśnie taka ona była. Kiedy tak się do niej zwracałem, znaczyło: Bardzo Cię kocham, jesteś moją miłością.
Byliśmy najszczęśliwszym małżeństwem na świecie.
Książka, którą macie Państwo w ręce, zawdzięcza swoje powstanie szczególnemu trybowi życia filmowców – życiu w biegu, i ciągłemu mijaniu się osób sobie najbliższych. Te karteczki, to krótkie liściki miłosne, miłosne nawet wtedy kiedy dotyczą talerza zupy do odgrzania.
Ja bardzo rzadko pisałem – tutaj są tylko dwa moje listy – zatem, przynajmniej niech będzie mi policzone, że zadbałem o każdą karteczkę zapisaną kochaną rączką Albinoczki. Ona o niczym nie wiedziała, teraz żałuję, że nie pomyślałem, iż przyszedł już czas, żeby pokazać jej moje zbiory.

[Wydawca]

Uwagi: nowa.

Dane

autor
Barański Andrzej
okładka
miękka
ISBN
9788365739513
wydawnictwo
Fundacja Korporacja Ha!art
rok wydania
2019
liczba stron
208
numer wydania
1
wymiary
16x23,51,7
waga
0,41
język
polski
stan
bardzo dobry
zbiór
JWs