Dzienniki kołymskie

„Jadę na Kołymę, żeby zobaczyć, jak się żyje w takim miejscu, na takim cmentarzu. Najdłuższym. Można się tu kochać, śmiać, krzyczeć z radości? A jak tu się płacze, płodzi i wychowuje dzieci, zarabia, pije wódkę, umiera? O tym chcę pisać. I o tym, co tu jedzą, jak płuczą złoto, pieką chleb, modlą się, leczą, marzą, walczą, tłuką po mordach…

Gdy ląduję, w aeroporcie pod Magadanem czytam wielki napis: WITAJCIE NA KOŁYMIE – W ZŁOTYM SERCU ROSJI”.

Jacek Hugo-Bader

HOM
1 Przedmiot
20,00 zł
Brak podatku 1-2 dni

„Jadę na Kołymę, żeby zobaczyć, jak się żyje w takim miejscu, na takim cmentarzu. Najdłuższym. Można się tu kochać, śmiać, krzyczeć z radości? A jak tu się płacze, płodzi i wychowuje dzieci, zarabia, pije wódkę, umiera? O tym chcę pisać. I o tym, co tu jedzą, jak płuczą złoto, pieką chleb, modlą się, leczą, marzą, walczą, tłuką po mordach…

Gdy ląduję, w aeroporcie pod Magadanem czytam wielki napis: WITAJCIE NA KOŁYMIE – W ZŁOTYM SERCU ROSJI”.

Jacek Hugo-Bader

[z okładki]

HOM
1 Przedmiot

Dane

autor
Jacek Hugo-Bader
okładka
twarda
ISBN
9788375362923
seria wydawnicza
Reportaż
wydawnictwo
Czarne
rok wydania
2011
liczba stron
320
numer wydania
1
szerokość produktu
14
wysokość produktu
22
grubość produktu
2,6
waga
0,5
język
polski
stan
bardzo dobry -
zbiór
BS/HOM